6 kwi 2012

'23 nadzieja.

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawn...o tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
 

Wiesz co mi się marzy ?  Chodzić w twojej koszuli
po wspólnie spędzonej nocy.


zmienił mnie. mój światopogląd na świat. nauczył tęsknić, tego że warto czekać. nie zatracać się w litrach alkoholu, sztangach fajek czy ustach przypadkowych kolesi. pokazał mi jak to jest wykraczać ponad miłość, która boli, nie fizycznie ale psychicznie.kochać, do tego stopnia że nic nie jest w stanie pozbyć się tego uczucia.


Chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie że ja jestem ci potrzebna.


Nie był sobą, od tamtego czasu stał się zwykłym skurwysynem, który nie ma uczuć, jak to się stało? po prostu przestał sobie radzić z otaczającym go światem i wszystkimi ludźmi, stał się obojętny na całe zło i cierpienie, znalazł ukojenie w rapie, bo na nikogo nie mógł liczyć.
 
 
Oboje wiemy doskonale co do siebie czujemy ale nie potrafimy się do tego przyznać .
 
 
Coraz częściej płaczę tak, że brakuje mi łez.
 
 
Na bluzie PROSTO, na ryju Krzywo.
 
 
-Pijemy dzisiaj ?
-A co, urodziny masz ?
-Nie, wódkę.
 
 
Napisałaś do niego, a on nie odpisał ? Nie przejmuj się napewnno zemdlał z wrażenia.
 
 
To właśnie z Nim chcę się budzić, spędzać każdy dzień.Chcę trzymać Go za rękę,patrzeć z nim w gwiazdy, potrzebuję tego uczucia. Potrzebuję Jego. Kocham Go !
 

niezwykłość Twoich ramion polega na tym, że tylko ja tak idealnie do nich pasuję.

___________________________
Poszukuję osoby do
prowadzenia ze
mną bloga ;d
Chętni piszcie na skrzynkę.
 


5 komentarzy:

  1. Najlepszy pierwszy opis . Zapraszam na : nic-na-potem.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasztanie. <3
    Może dodałabyś coś nowego, co ?
    Czekam. *_*


    P.S. Kasztanie, zerknij na mojego nowego bloga. :
    mi-querida.blog.onet.pl

    Twój Kasztan. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne opisy <3
    przeczytałam wszystkie już chyba z 4 razy ^_____^
    nie mogę się doczekać,aż dodasz nowe,czekam z niecierpliwością ;D

    -Yukiyo.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny blog <3 obserwuje :D, a może ty wpadniesz do mojego http://because-you-and-i.blogspot.com/ właśnie zaczęłam blogować z góry dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog wpadnij do mnie ;))

    OdpowiedzUsuń